Girl Power

Co się dzieje z dziewczynami w Wielkiej Brytanii? Chyba nic dobrego. Promowana kultura „ladette” (od angielskiego słowa lad – młodzieniec) nie prowadzi do niczego dobrego. Dając upust swojej agresji, przez lata powstrzymywanej przez narzucone normy kulturowe, dzisiaj piją, palą, kradną, biją, śpią z kim chcą. Seria przeprowadzonych ostatnio w Wielkiej Brytanii badań daje wiele do

Co się dzieje z dziewczynami w Wielkiej Brytanii? Chyba nic dobrego.

Promowana kultura „ladette” (od angielskiego słowa lad – młodzieniec) nie prowadzi do niczego dobrego. Dając upust swojej agresji, przez lata powstrzymywanej przez narzucone normy kulturowe, dzisiaj piją, palą, kradną, biją, śpią z kim chcą.

Seria przeprowadzonych ostatnio w Wielkiej Brytanii badań daje wiele do myślenia. Okazuje się, że młode Brytyjki w wieku 11-18 lat nie tylko coraz częściej wdają się w bójki i mają zatargi z prawem, ale – co gorsze – należą do najbardziej otyłych nastolatek w Europie. Do tego, w porównaniu z koleżankami z Kontynentu, są najgłupsze, źle wychowane, naładowane agresją i niepowściągliwe seksualnie. Coraz częściej sięgają po narkotyki, a picie alkoholu pomału staje się w przypadku nastolatek czymś oczywistym. Badania sprzed dwóch lat pokazują, że Brytyjki w wieku 18-24 biją europejski rekord wypijając rocznie 203 litry alkoholu na głowę. W ciągu ostatnich trzech lat, według Youth Justice Board, liczba przestępstw popełnionych przez niepełnoletnie wzrosła o 25 proc. Średnio, prawie 30 proc. nastolatek angażuje się w rozboje, kradzieże, itp. Przestępstw dokonują najczęściej pod wpływem alkoholu. Agresję wyładowują na koleżankach i rodzinie. A kiedy biją, to tak, że są porównywane do diabłów tasmańskich. Można się o tym przekonać oglądają cieszące się powodzeniem filmiki na Youtube, które pokazują, jak dziewczynki potrafią skutecznie dowalić.

Zachowania, niegdyś zarezerwowane dla bardzo niegrzecznych chłopców, dzisiaj stają się normą dla młodych przedstawicielek płci pięknej. Nowa generacja złych dziewczynek, w brytyjskich mediach zwanych „Scary Spice” coraz mniej przestaje szokować, dziwić i powoli staje się stałym elementem społeczeństwa. Ostro imprezujące celebrities, kreowane przez brukowce na bohaterki narodowe tylko pomagają utrwalić złe zachowania. Ikona brytyjskiej mody, modelka Kate Moss, wciąga kokainę i promuje ostre imprezowanie noc w noc. 23-letnia Lily Allen przyznaje się do tego, że bierze narkotyki i że na scenę wchodzi tylko po pijaku, a guru brytyjskiej muzyki, Amy Winehouse, stacza się na naszych oczach po równi pochyłej do rynsztoka. O pozytywny wzór „English Rose” dla nastolatek już trudniej, bo zdaje się, ostatnimi laty panuje na Wyspach moda na promowanie tylko złych dziewczynek. Trudno więc się dziwić małolatom, które ćpanie, picie i spanie z kim popadnie, traktują dzisiaj jako coś normalnego.

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *