Brytyjski rząd walczy z

Rząd brytyjski poinformował we wtorek producentów alkoholu, że prawdopodobnie dojdzie do zaostrzenia przepisów dotyczących napojów wyskokowych. Inicjatywa ta ma być odpowiedzią na coraz bardziej powszechne na Wyspach Brytyjskich „picie do upadłego”, które co roku kosztuje miejscową służbę zdrowia 2,7 mld funtów. Z analiz przeprowadzonych przez rząd Gordona Browna i niezależne instytucje wynika, że producenci napojów

Rząd brytyjski poinformował we wtorek producentów alkoholu, że prawdopodobnie dojdzie do zaostrzenia przepisów dotyczących napojów wyskokowych.

Inicjatywa ta ma być odpowiedzią na coraz bardziej powszechne na Wyspach Brytyjskich „picie do upadłego”, które co roku kosztuje miejscową służbę zdrowia 2,7 mld funtów.

Z analiz przeprowadzonych przez rząd Gordona Browna i niezależne instytucje wynika, że producenci napojów alkoholowych nie przestrzegają dobrowolnie przyjętego kodeksu postępowania, nakazującego umieszczanie na etykietkach danych o zawartości alkoholu w napojach.

– Wyniki przeprowadzonych analiz wraz z danymi dotyczącymi przyjęć do szpitali jasno wskazują, że nadszedł czas dyskusji na temat ostrzejszego traktowania producentów alkoholu – powiedziała Dawn Primarolo z ministerstwa zdrowia.
Oficjalne liczby wskazują, że wypadki i choroby spowodowane spożyciem alkoholu stanowiły 6 proc. wszystkich przyjęć do szpitali w Wielkiej Brytanii w 2006 roku czyli około 811 tys. Liczba ta wzrosła z 475 tys. w 2002 r.

Rząd brytyjski szacuje, że około jedna czwarta społeczeństwa nadużywa alkoholu. Dlatego producenci i władze muszą współpracować, aby ludzie spożywali alkohol bardziej rozważnie.

Chodzenie do pubu na drinka jest częścią brytyjskiej kultury, jednakże nadmierne picie spowodowało wzrost przemocy oraz liczbę przyjmowanych do szpitali.

Rząd zapowiedział, że producenci mają czas do końca roku na umieszczenie dobrowolnych ostrzeżeń na butelkach i puszkach z napojami alkoholowymi. Po zakończeniu tego terminu będą musieli to zrobić z nakazu władz.

Pozostałe dotychczas dobrowolne standardy mogą również stać się przymusowe. Dotyczy to obowiązku sprzedaży alkoholu w dużym i małym opakowaniu, skrócenia tzw. happy hours – godzin, w których restauracje i puby sprzedają alkohol taniej oraz umieszczania napojów alkoholowych w specjalnie wydzielonym miejscu w sklepie z dala od kas.

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *