Teraz wódka

Co sekundę na świecie sprzedaje się 16 półlitrowych butelek polskiej wódki Coraz ważniejszym rynkiem ich zbytu jest Wielka Brytania. Czy po polskim piwie, Anglicy równie chętnie sięgną po mocniejszy trunek znad Wisły? Polskie gorzelnie chcą powtórzyć „angielski” sukces browarów znad Wisły. Już za miesiąc na półkach angielskich supermarketów pojawi się kolejna polska wódka. W czerwcu,

Co sekundę na świecie sprzedaje się 16 półlitrowych butelek polskiej wódki

Coraz ważniejszym rynkiem ich zbytu jest Wielka Brytania. Czy po polskim piwie, Anglicy równie chętnie sięgną po mocniejszy trunek znad Wisły?

Polskie gorzelnie chcą powtórzyć „angielski” sukces browarów znad Wisły. Już za miesiąc na półkach angielskich supermarketów pojawi się kolejna polska wódka. W czerwcu, w sieci Asda będzie można kupić Żołądkową Gorzką. Latem dołączy do niej wódka Sobieski, która pojawi się na półkach Morissona i prawdopodobnie Tesco i Sainsbury’ego. Nic dziwnego, że polskie gorzelnie coraz mocniej przepychają się łokciami na angielskim rynku. Mimo tradycyjnego zamiłowania Wyspiarzy do lżejszych trunków, Wielka Brytania należy także do 10 największych rynków wódki na świecie. W ubiegłym roku Brytyjczycy kupili ok. 66 mln litrów tego alkoholu.

Raperzy o polskim trunku

Kilka tygodni termu niezależna amerykańska agencja Impact Databank podała, że sprzedaż produkowanej w Polsce wódki Wyborowej rośnie najszybciej na świecie. W rankingu mierzy się 100 największych marek wysokoprocentowych alkoholi z całego globu. Produkowana w Poznaniu wódka zanotowała największy, bo aż 51-procentowy wzrost sprzedaży. Sukces polskiej gorzelni wywindował ją na 56. miejsce w ogólnym rankingu sprzedaży alkoholi na świecie. Prowadzą Johny Walker i Smirnoff.

W Anglii polską wódkę można znaleźć na półkach lokalnych sklepików, supermarketów, pubów, a nawet w słynnym domu handlowym Harrods. Kupić tam można m.in. Belvedere, ekskluzywny trunek wysokoprocentowy, niezwykle popularny wśród klientów drogich restauracji i klubów na całym świecie.

Wódka z Polski stała się nawet lejtmotywem piosenek śpiewanych przez amerykańskich piosenkarzy. Jay-Z na przykład rapuje: „Po koncercie jest kolejna impreza, po niej z kolei zabawa w hotelowym holu, potem jest Belvedere”.

Znany polski prezenter, Marek Niedźwiecki opowiadał swego czasu, jak podarował Madonnie butelkę wódki Chopin: – Po kilku miesiącach dowiedziałem się, że Julie Brown z BBC wykorzystała tę butelkę jako mikrofon, gdy podczas wywiadu z Madonną udawała, że śpiewa „Like a Virgin” – wspominał Niedźwiedzki.

Wojtyła, Wałęsa i wódka

Anglicy twierdzą, że Polskę jako kraj określają trzy litery „w”: Wojtyła, Wałęsa i… wódka.

Szczególnie to ostatnie „w” podbija Wyspy. Angielskie supermarkety w najbliższych miesiącach wprowadzą dwa kolejne wysokoprocentowe produkty z Polski.

– Negocjujemy z Asdą, największą siecią handlową w Wielkiej Brytanii. Jeżeli rozmowy zakończą się pomyślnie, w czerwcu zaczniemy wprowadzać do jej sklepów wódkę Żołądkową Gorzką” – mówił na łamach „Rzeczpospolitej” Wojciech Olczak, dyrektor brytyjskiej firmy Brand Distribution & Development (BDD), która importuje alkohol z Polski. Możliwe, że śladem Żubrówki, która od kilkunastu miesięcy króluje w angielskich pubach, w tutejszych knajpach będzie można również napić się wódki żołądkowej. Producent bardzo popularnej w całej Anglii sieci pubów JD Wetherspoon rozważa bowiem wprowadzenie polskiego trunku do swojego menu. Zdaniem specjalistów, ekspansja marek znad Wisły, w tym wysokoprocentowego trunku, przyniesie same korzyści w promowaniu

Polski w całej Wielkiej Brytanii. – Wódki nie ma się co wstydzić – mówi Mirosław Boruc, prezes Instytutu Marki Polskiej. – Marki narodowe zawsze wiążą się z alkoholem. Szkoci reklamują się tak: daliśmy światu algebrę i whisky. Kraje takie jak Chile, Australia czy Argentyna też wypłynęły na alkoholu, a konkretnie – na winach. Alkohole świadczą o kraju wykwintnie. Są efektem setek lat doświadczeń. Dobry kraj, dobra marka narodowa, muszą mieć swój alkohol – dodaje. Tę teorię potwierdza menadżer londyńskiego pubu Cittie of York, Stuart Gordon. – Zdarza się, że klienci sami pytają o bison grass vodkę, czyli po prostu Żubrówkę – przyznaje. – Bywalcy pubów zwykle niechętnie przyzwyczajają się do nowych marek alkoholi, ale fakt, że już sami pytają o polski trunek świadczy, że naprawdę musieli go polubić – dodaje.

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *