Wielka Brytania już latem wprowadzi całkowicie skomputeryzowany system kontroli granic. Ogłoszenie rządowych planów wywołało protest Brytyjczyków, którzy widzą w nich zapowiedź budowy państwa Wielkiego Brata – pisze dziennik „Polska”. Na brytyjskich lotniskach staną bramki automatycznie ustalające tożsamość przechodzących przez nie pasażerów. Bramki nie zastąpią jednak celników całkowicie. Automaty będą bowiem obsługiwać tylko tych, którzy mają
Wielka Brytania już latem wprowadzi całkowicie skomputeryzowany system kontroli granic.
Ogłoszenie rządowych planów wywołało protest Brytyjczyków, którzy widzą w nich zapowiedź budowy państwa Wielkiego Brata – pisze dziennik „Polska”.
Na brytyjskich lotniskach staną bramki automatycznie ustalające tożsamość przechodzących przez nie pasażerów. Bramki nie zastąpią jednak celników całkowicie. Automaty będą bowiem obsługiwać tylko tych, którzy mają paszporty biometryczne z wbudowanymi mikroczipami. Na czipach zapisane są oprócz podstawowych danych posiadacza dokumentu, również zdjęcie, odcisk palca czy obraz tęczówki oka. Od lata, by dostać się na teren Wielkiej Brytanii, posiadacz takiego paszportu będzie wsuwał go do czytnika przy bramce. Komputer zrobi zdjęcie i porówna z obrazem zapisanym w pamięci czipa.
To założenia projektu „Semaphore”, który jest pierwszym etapem otaczania Wielkiej Brytanii e-granicą. Jego celem jest całkowity nadzór nad podróżnymi wjeżdzającymi i wyjeżdzającymi z Wielkiej Brytanii. System ten budzi jednak obawy obrońców prywatności i informatyków. Ci pierwsi obwiają się, że państwo już dziś zbytnio ingeruje w ich życie. Informatycy zaś wątpią, by system się sprawdził.
Nie wszyscy Polacy skorzystają od razu z brytyjskiego systemu. Polska już w sierpniu 2006 zaczęła wydawać paszporty biometryczne. Dziś takie paszporty ma ok. dwa mln Polaków – podaje „Polska”.
Leave a Comment
Your email address will not be published. Required fields are marked with *