Czarne chmury zbierają się na liniami Ryanair Po tym jak przewoźnik zapowiedział odwołanie prawie 2 tysięcy lotów, jego właściciele spodziewają się konieczności wypłaty odszkodowań sięgających nawet 18 mln funtów. A wszystko przez błędne planowanie urlopów pilotów i obsługi. Przynajmniej taki jest formalny powód odwołania ponad 2 tysięcy lotów. Linie lotnicze przyznały, że nie mają wystarczającej
Czarne chmury zbierają się na liniami Ryanair
Po tym jak przewoźnik zapowiedział odwołanie prawie 2 tysięcy lotów, jego właściciele spodziewają się konieczności wypłaty odszkodowań sięgających nawet 18 mln funtów.
Szacuje się, że ta kryzysowa sytuacja dotknie blisko 500 tysięcy pasażerów. Z ustaleń BBC wynika, że problemy kadrowe z pilotami prędko się nie skończą. Można się więc spodziewać, że po sześciu tygodniach przewoźnik ponownie będzie komunikował odwołane loty. Szefowie linii apelują do pilotów o przerwanie urlopów lub zmianą planów, ale nie wiadomo jaki przyniesie to skutek.
Jednocześnie organizacje konsumenckie domagają się od przewoźnika opublikowania pełnej listy lotów, które mają być odwołane. Lista ma być dostępna na stronie Ryanair do jutra. Jak na razie na stronie znajdziemy tylko listę lotów do 28 września.
Należy się wiec spodziewać, że setki tysięcy pasażerów od razu zacznie się ubiegać o odszkodowania, które mogą wynieść od 200 do 500 funtów w zależności od długości trasy. Szefowie linii zapewniają, ze większość pasażerów mimo odwołanego lotu będzie miała możliwość dotarcia do celu jeszcze tego samego dnia.
Źródło: Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
1 Comment
roman1971
22 września 2017, 17:56I BARDZO DOBRZE, MAM NADZIEJĘ , ŻE TA CHU*OWA FIRMA ZBANKRUTUJE I PADNIE !
REPLY