Eksperci alarmują Ponad 3 miliony gospodarstw domowych w UK przeznacza minimum jedną czwartą dochodów na spłatę różnych zobowiązań kredytowych – alarmują eksperci. Coraz więcej rodzin nie daje sobie rade ze spłacaniem należności. Liczba rodzin borykających się ze spłatami wszelkiego rodzaju kredytów i zobowiązań wzrosła o 25 proc. (porównanie danych z 2012 i 2014 roku). Zdaniem
Eksperci alarmują
Ponad 3 miliony gospodarstw domowych w UK przeznacza minimum jedną czwartą dochodów na spłatę różnych zobowiązań kredytowych – alarmują eksperci. Coraz więcej rodzin nie daje sobie rade ze spłacaniem należności.
Liczba rodzin borykających się ze spłatami wszelkiego rodzaju kredytów i zobowiązań wzrosła o 25 proc. (porównanie danych z 2012 i 2014 roku). Zdaniem ekspertów przyczyną zaciągania pożyczek najczęściej były stojące w miejscu płace i rosnące koszty utrzymania.
Szacuje się, że obecnie ponad 3 miliony rodzin w UK przeznacza przynajmniej jedną czwartą dochodów na spłatę różnych zobowiązań kredytowych. W 2012 roku analitycy doliczyli się 2,5 miliona takich rodzin. Najczęściej zadłużają się ludzie młodzi, a także samo zatrudnieni oraz rodziny z niskimi dochodami.
Wiele gospodarstw domowych swój budżet ma mocno uzależniony od rat kredytów. Aż 1,6 miliona rodzin na obsługę zadłużenia przeznacza nawet 40 proc. swoich dochodów. W tym gronie, aż 1,1 mln rodzin dysponuje rocznymi dochodami nie przekraczającymi 30 tys. funtów.
Najczęściej zdarzają się kredyty na kartach, dalej są kredyty gotówkowe, a także tzw. debety, czyli kredyty odnawialne na rachunkach bankowych. Eksperci pocieszają jednak, że tego rodzaju produkty bankowe nie cieszą się już taką popularnością jak w czasach przed wielkim kryzysem. Jednak spadek poziomu płac realnych sprawił, ze zadłużenie wielu gospodarstw wrosło i stało się coraz trudniejsze do spłacania. Za to w czasach kryzysowych rozkwitł rynek wszelkich pożyczek krótkoterminowych.
– Wzrost zadłużenia gospodarstw domowych nie jest oznaką dobrze działającej gospodarki. Ludzie pozbywają się swoich oszczędności i pożyczają coraz więcej, bardzo często ponad stan. Tego typu działania bardzo często kończy się finansową katastrofą. Potrzebujemy realnych zmian w polityce płacowej, w przeciwnym wypadku będziemy mieli do czynienia z rosnącą bańką pełną długów – mówi Frances O’Grady, szefowa związku TUC.
Źródło: Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Leave a Comment
Your email address will not be published. Required fields are marked with *