Najdroższy w całej europie Wszyscy wiedzą, że wynajęcie mieszkania czy domu w UK to spory wydatek. Ale okazuje się, że wynajmujący na Wyspach płacą najwyższy najwięcej w porównaniu z innymi europejskimi krajami, a także w odniesieniu do swoich zarobków – wynika z raportu National Housing Federation. Lokatorzy wynajmowanych nieruchomości w Wielkiej Brytanii znaleźli się na
Najdroższy w całej europie
Wszyscy wiedzą, że wynajęcie mieszkania czy domu w UK to spory wydatek. Ale okazuje się, że wynajmujący na Wyspach płacą najwyższy najwięcej w porównaniu z innymi europejskimi krajami, a także w odniesieniu do swoich zarobków – wynika z raportu National Housing Federation.
Lokatorzy wynajmowanych nieruchomości w Wielkiej Brytanii znaleźli się na czele aż dwóch zestawień. Pierwsze dotyczy wysokości stawek za wynajem i te są najwyższe właśnie na brytyjskim rynku. W drugim zestawieniu eksperci analizowali jaką część dochodów wynajmujący dom czy mieszkanie muszą przeznaczyć na opłaty z tym związane. I tu również okazuje się, że lokatorzy z UK są na pierwszym miejscu.
W raporcie National Housing Federation wyliczono też średni miesięczny koszt wynajęcia nieruchomości. Na Wyspach wynosi on 750 funtów (902 euro). Tymczasem europejska średnia „kontynentalna” to 400 funtów (481 euro). Wynajmujący mieszkania w UK na koszty z tym związane przeznaczają średnio blisko 40 proc. swoich dochodów. Mieszkańcy pozostałych krajów Europy na wynajem dachu nad głową przeznaczają średnio 28 proc. swojego wynagrodzenia.
Jeśli już szukać drugiego kraju w Europie, gdzie koszty związane z wynajmem mieszkania czy domu sa równie wysokie i istotne dla budżetu domowego jak w UK, to eksperci wskazują na Hiszpanię. Tam średni miesięczny koszt wynajmu to 622 euro, co przekłada się na 39 proc. dochodów. Rówież w Niemczech nie jest tanio – miesięcznie za wynajem płaci się około 600 euro, ale to tylko 25 proc. średniej dochodów.
– Oczywiście nie jest tak, że tylko wynajmujący na Wyspach mają do czynienia z astronomicznymi stawkami. Jednak to właśnie na naszym rynku mamy do czynienia z rosnącymi wartościami i zmieniającymi się warunkami. Dlatego też wiele osób nie jest w stanie przewidzieć czy w przyszłym roku nadal będą mogli mieszkać w tym samym miejscu, czy nie będą zmuszeni do poszukania czegoś tańszego – mówi David Orr, dyrektor National Housing Federation.
Stosunkowo krótki okres wynajmowania danej nieruchomości to kolejna cecha wyróżniająca brytyjski rynek. Na Wyspach aż 77 proc. wynajmujących przynajmniej raz zmieniała adres w ciągu ostatnich 5 lat. Tymczasem w pozostałych krajach Europy, wskaźnik ten wynosi tylko 43 proc.
Raport NHF ukazał się krótko po doniesieniach ekspertów Halifax, którzy zauważyli, że mimo niskiego oprocentowania kredytów hipotecznych i ich większej dostępności, nie widać większego zainteresowania kupnem własnego M ze strony młodych ludzi. Co ciekawe, coraz więcej osób z wieku od 20 do 45 lat, rezygnuje z wynajmowania mieszkania i wraca do rodziców.
Trochę lepiej mają za to małżeństwa, które dysponują wkładem własnym. Z danych British Bankers’ Association wynika, że w maju podpisano rekordową liczbę kredytów hipotecznych z wkładem własnym od marca 2014 roku.
– Kredytobiorcy w końcu mają trochę środków własnych, dzięki ograniczonej inflacji i stopniowo rosnących stawek wynagrodzeń. Banki z kolei starają się oferować lepsze warunki osobom dysponującym nawet niewielkim wkładem własnym – komentują eksperci.
Źródło: Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Leave a Comment
Your email address will not be published. Required fields are marked with *