Sukces pokojowej demonstracji w Londynie!

Cameron odpowie na list Polaków Z biura Davida Camerona nadano pismo potwierdzające otrzymanie listu wystosowanego przez Polaków, którzy 24 lutego protestowali przed siedzibą premiera. Autorami petycji byli organizatorzy pokojowej manifestacji: Polish Bikers i Polish Youth Association “Patriae Fidelis”. W korespondencji zaadresowanej do prezesa “Patriae Fidelis” Jerzego Byczyńskiego pada zapowiedź odpowiedzi na polski apel ze strony

Cameron odpowie na list Polaków

Z biura Davida Camerona nadano pismo potwierdzające otrzymanie listu wystosowanego przez Polaków, którzy 24 lutego protestowali przed siedzibą premiera. Autorami petycji byli organizatorzy pokojowej manifestacji: Polish Bikers i Polish Youth Association “Patriae Fidelis”. W korespondencji zaadresowanej do prezesa “Patriae Fidelis” Jerzego Byczyńskiego pada zapowiedź odpowiedzi na polski apel ze strony brytyjskiego premiera.

Przypomnijmy, że pomysłodawcami pokojowej demonstracji na Downing Street byli polscy motocykliści z Wielkiej Brytanii, zbulwersowani i zaszokowani rasistowskim atakiem na swojego kolegę, który został pobity tylko dlatego, że miał na kasku polską flagę. Wkrótce po tym wydarzeniu zamieszanie wywołała również wypowiedź Davida Camerona, który wskazał polskich imigrantów jako najczęściej korzystających z brytyjskich zasiłków.

“Dyskryminacja Polaków przez uwłaczające wypowiedzi polityków, w celu zdobycia głosów w wyborach, musi się skończyć. Jest to policzek dla tysięcy Polaków pracujących i płacących podatki w Wielkiej Brytanii, jak również zniewaga dla naszych żołnierzy, którzy walczyli o wolne Zjednoczone Królestwo” – pisali organizatorzy akcji.

Demonstracja zgromadziła tłumy Polaków, którzy przybyli nie tylko z Londynu, ale także z najodleglejszych zakątków Wielkiej Brytanii. Protest był połączony z przekazaniem podpisanej przez blisko 3 tysiące osób petycji do premiera, zawierającej apel o weryfikację słów wypowiedzianych na temat Polaków. “Oczekujemy, że wyjaśni pan brytyjskim podatnikom, że osoby pochodzące z polski mają takie same prawa do zasiłków jak reszta podatników, wezwie pan do równego traktowania Polaków, oraz użyje swoich wpływów do położenia kresu antypolskiemu rasizmowi” – głosiło pismo skierowane do premiera.

Protest sprzeciwiających się dyskryminacji Polaków poparła w otwartym liście do polonijnych mediów londyńska europoseł Jean Lambert. “Polacy doszli punktu, w którym musieli powiedzieć ‘dość’. Mam nadzieję, że do premiera dotrze ich wiadomość. Napaść, do której doszło w Dagenham, nie była odosobnionym przypadkiem. Najwyższy czas, by brytyjscy politycy i niektóre media powiedziały prawdę o tym, jak ogromne korzyści dla kraju przynosi obecność imigrantów. Wszyscy zyskujemy na wolności poruszania się i pracy w obrębie Unii Europejskiej i powinniśmy być dumni z tego, że tak wielu naszych polskich przyjaciół wybiera Wielką Brytanię jako miejsce do życia i pracy” – napisała.

Sam premier David Cameron nie mógł widzieć protestu Polaków. 24 lutego przebywał w Szkocji, gdzie przeprowadzano rozmowy na temat wydobycia ropy naftowej na Morzu Północnym. Potwierdzenie otrzymania pisma jest pierwszą oficjalną reakcją z jego strony na polską demonstrację.

Źródło: Polish Express

2 comments

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *

2 Comments

  • Marcin-Lech_Poznan
    25 marca 2014, 00:22

    Do to za debile. Jaka dyskryminacja? Ja pracuje z wieloma anglikami i mam bardzo dobre stosunki. Mam wielu kumpli Anglików, jeden z nich byl nawet w Polsce u mnie 3 lata temu. Nikt mnie jeszcze nigdy nie dyskriminowal a mieszkam tu 10 lat.
    No ale jak ktos przebywa jedynie w towarzystwie Polskim, slabo zna angielski, slucha Polskiego rapu i pracuje w zakladach pracy gdzie wiekszosc to Polacy, to sie nie dziwie ze jest tak traktowany.
    Ogolnie rzecz biorac, bardzo dobre sa stosunki na linii Polak-Anglik.
    Wiekszosc Anglików lubi Polaków za pracowitosc, uczciwosc, lubienie wspólnego picia, chodzenie na mecze Leeds Utd i innych klubów, gra w golfa, jezdzenie na wyscigi konne itd.
    Pamietajmy ze jeden przypadek nie stanowi wcale o dyskryminacje tak jak bylo w Londynie. Wszedzie sie moze zdarzyc ze ktos kogos pobije. Wezcie szalik Lecha i wyjdzcie na miasto w Warszawie. ciekawe ze tacy „Polacy” beda tolerancyjni. Tutaj chodzi sie w koszulkach Man Utd w centrum Leeds i nie ma wiekszych problemów. Pozdro dla normalnych

    REPLY
  • Marcin-Lech_Poznan
    25 marca 2014, 00:29

    A poza tym, czy wy nie wiecie ze polityków sie powaznie nie bierze bo oni tylko gadaja dla picu. Na pokaz na zdobycie glosów i przywilejow spolecznych. Olac ich i normalne zycie prowadzic i integrowac sie z Anglikami (wiem ze czasem trudno ale jak sie chce to mozna). Jakie demonstracje to beda wysmiane i potem robia zla opinie Polakom zangielszczonym czyli takim którzy czuja sie bardzo komfortowo i nie odczuwaja zadnego rasizmu.
    A pytanie do Was moi kochani – jak my traktujemy Rumunów w Polsce. Zastanówmy sie nad naszym podejsciem do obcokrajowców (przypadki pobicia wlasnych czarnoskórych pilkarzy przez kibiców Odry Opole) a potem krytykujmy Anglików.

    REPLY