Wśród imigrantów

Wielka Brytania pozostaje największym europejskim magnesem dla imigrantów. Na Wyspy ściąga nadal dwa razy więcej cudzoziemców niż do Francji, mimo, że w ostatnim czasie wiele krajów UE otworzyło swoje rynki pracy.

Eksperci podkreślają, że otwarcie w 2011 roku rynku pracy w Niemczech dla Polaków i innych mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej, nie wpłynęło na popularność Wielkiej Brytanii wśród imigrantów.

Według danych Eurostatu, w 2011 roku na Wyspy przyjechało 566 tys. imigrantów, tymczasem do „otwartych” Niemiec niecałe 490 tys. Na trzecim miejscu popularnych kierunków wypraw imigrantów jest Hiszpania, dalej Włochy, a na piątej lokacie znalazła się Francja – jednak w porównaniu z UK czy Niemcami jest to spora różnica – w 2011 roku nad Loarę przyjechało tylko 267 tys. imigrantów.

Dane dotyczą pierwszego pełnego roku działalności obecnego rządu Davida Camerona, który – jak pamiętamy – zasłynął deklaracjami zredukowania wskaźnika migracji do tego znanego z lat 90. Dotąd premier nie spełnił swojej obietnicy. Oznaczałaby ona zmniejszenie o połowę wskaźnika, który w 2013 wyniósł 182 tys. osób i daleki jest od zapowiadanych „dziesiątek tysięcy”.

– Wielka Brytania nadal zajmuje pierwsze miejsce na liście wyborów kierunków wyjazdu dla imigrantów. W czołówce mamy również Niemcy, Hiszpanię i Włochy. Te cztery kraje przyjmują ponad 60 proc. wszystkich imigrantów wybierających nowe życie w krajach UE – mówią autorzy raportu.

Od czerwca 2012 do czerwca 2013 roku do Wielkiej Brytanii oficjalnie przyjechało 503 tys. imigrantów. W raporcie Eurostatu znalazła się również ciekawa informacja, że w całym 2011 roku brytyjskie obywatelstwo zostało nadane pond 177 tys. imigrantom – to więcej niż w każdym innym kraju wspólnoty europejskiej.

Źródło: Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk