Uratują dzieci przed otyłością

Co kryje pudełko z drugim śniadaniem przyniesione z domu? Głównie chipsy, słodycze, napoje gazowane i słodzone soki owocowe. Dlatego uczniowie w UK powinni jeść posiłki w szkolnych stołówkach – przekonują eksperci, którzy na jedzeniu przygotowywanym przez rodziców nie zostawiają suchej nitki. Raport na temat jakości jedzenia spożywanego w brytyjskich szkołach przedstawi dziś ministerstwo zdrowia. Z

Co kryje pudełko z drugim śniadaniem przyniesione z domu?

Głównie chipsy, słodycze, napoje gazowane i słodzone soki owocowe. Dlatego uczniowie w UK powinni jeść posiłki w szkolnych stołówkach – przekonują eksperci, którzy na jedzeniu przygotowywanym przez rodziców nie zostawiają suchej nitki.

Raport na temat jakości jedzenia spożywanego w brytyjskich szkołach przedstawi dziś ministerstwo zdrowia. Z pewnością nie będzie on zbyt optymistyczny. Drugie śniadania przygotowywane przez rodziców zazwyczaj niewiele mają wspólnego ze zdrową żywnością. To właśnie chipsy, słodycze i napoje gazowane powodują, że wielu uczniów zmaga się z otyłością i nadwagą.
Lekcje gotowania dla dzieci

Restauratorzy Henry Dimbleby i John Vincent przekonują, że żywność przygotowywana w szkolnych stołówkach jest dużo zdrowsza od pakietów lunchowych szykowanych przez rodziców. Razem z ministrem edukacji pracują nad programem żywienia w szkołach, który ma za zadanie poprawić jakość odżywiania uczniów w UK.

Częścią nowego planu mają być m.in. obowiązkowe lekcje gotowania dla dzieci od 7 do 14 lat. Takie lekcje mają pojawić się już we wrześniu. Ich celem ma być edukacja na temat wartości odżywczych produktów i zrozumienie zasad zdrowego żywienia. Minister chce, aby uczeń przed przystąpieniem do egzaminów GCSE był w stanie samodzielnie przygotować 20 różnych potraw.

Wspomniani restauratorzy, właściciele sieci lokali Leon, w ciągu ostatniego roku odwiedzili ponad 60 szkół w Wielkiej Brytanii, gromadząc materiał na temat jakości odżywiania uczniów. Na tej podstawie stwierdzili, że szkolne lunche są dużo zdrowsze niż kiedyś, zwłaszcza po 2005 roku, czyli od czasów słynnej walki Jamiego Olivera z Turkey Twizzlers (smażone kawałki indyka latami serwowane w brytyjskich szkołach).  Jednak nadal zbyt niewielu uczniów spożywa posiłki na stołówkach – w szkołach średnich to 38 proc., w podstawówkach – 44 proc. Aż połowa uczniów szkół średnich nadal zapycha się pizzą i potrawami smażonymi na głębokim oleju.

Zdrowsza stołówka od lunchu z domu

– Naszym celem jest sytuacja, kiedy 80 proc. uczniów będzie spożywać szkolne, zdrowe posiłki. Dajemy sobie na to pięć lat. Kluczem do sukcesu jest współpraca z dyrektorami szkół, którzy powinni przekonać rodziców, że zestawy domowej roboty bardzo często są bombami kalorycznymi. Musimy walczyć też z długoletnimi stereotypami, które mówią o tym, że szkolne posiłki są niezdrowe. Tak było dawno temu, teraz jest już inaczej. Posiłki w stołówkach są dużo zdrowsze. Wielu rodziców nadal błędnie uważa, że ich dziecko będzie zdrowsze gdy zje przygotowany w domu zestaw – mówi Henry Dimbleby.

Zdaniem ekspertów, to właśnie unikanie jedzenia na stołówkach jest jedną z głównych przyczyn tego, że 20 proc. dzieci kończących szkołę podstawową jest otyłych. – Zamiast jeść zdrowo, wybierają to, co dostaną od rodziców – czyli kaloryczne kanapki, napije gazowane, batoniki, chipsy. Bardzo często też kupują przekąski przed lub po szkole, które również nie mają zbyt wiele wspólnego ze zdrowym odżywieniem się – dodaje restaurator.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

2 comments

Podobne artykuły

Leave a Comment

Your email address will not be published. Required fields are marked with *

2 Comments

  • Sadie
    16 lipca 2013, 09:37

    Czy takie obiady w szkolach sa platne? 🙂

    REPLY
  • doti
    21 lipca 2013, 22:55

    Tak sa platne.

    Znam szkole w uk, w ktorej zabronione jest dawanie dzieciom na sniadanie do szkoły słodyczy, soków, napoji gazowanych a sami na lunch serwują hamburgery i frytki. I gdzie tu zdrowe posiłki.

    REPLY